Kayah (58 l.) znów zaskoczyła fanów - tym razem podczas swojego urodzinowego koncertu. Wokalistka, świętując jubileusz 30-lecia działalności artystycznej i reedycję kultowego albumu "Kamień", postanowiła podzielić się ze sceny szczerym, choć niepozbawionym humoru wyznaniem. Jak przyznała wprost - "szuka męża".

Zanim jednak ktoś zdążył potraktować to zbyt poważnie, artystka rozbawiła publiczność serią zabawnych dopowiedzeń.

- Chciałabym żyć szczęśliwie. Szukam męża obecnie. Nie wiem, czy jest tu jakiś? No nie czyjś, ale potencjalny mój. To byłoby fajowo

- cytuje ją Eska. Wśród śmiechów i oklasków Kayah dodała, że jej przyszły wybranek powinien spełniać kilka podstawowych warunków.

- Niech przynajmniej ma swój telefon. Ja swojego nie użyczam. Niech ma wyprawkę, jakiś kąt. Wiem, co mam do zaoferowania. Nie dam się nabrać. Tak że jeśli jest tu mój mąż, to ja chcę cię!

- żartowała ze sceny, a publiczność odpowiedziała jej owacją.

Kayah ma za sobą jedno małżeństwo - z producentem Rinke Rooyensem, z którym ma syna Rocha (26 l.). Ich związek zakończył się rozwodem w 2010 roku. Potem artystka była związana m.in. z Sebastianem Karpiel-Bułecką i senegalskim muzykiem Pako Sarrą.

Rok 2025 nie był dla niej łatwy. Wokalistka pożegnała oboje rodziców - ojca w lutym i matkę w sierpniu, z którą spędziła jej ostatnie dni. Mimo bólu i strat Kayah nie traci poczucia humoru ani wiary w miłość.

"Mam za sobą dużo doświadczeń, ale nie przestaję wierzyć w szczęście. Może jeszcze ktoś czeka na mnie gdzieś tam wśród publiczności"

- mówiła artystka ze sceny.

I kto wie - może jej przyszły "mąż" naprawdę był tego wieczoru na widowni?