Janusz Palikot przechodzi jeden z najtrudniejszych okresów w życiu. W szczerej rozmowie z „Faktem” ujawnił swoje problemy finansowe, utratę majątku i bolesne rozstanie z żoną Moniką, która złożyła w sądzie pozew rozwodowy. Jeszcze niedawno kojarzony był z sukcesem – jako przedsiębiorca i polityk osiągnął wiele. Dziś boryka się z wielomilionowymi długami i żyje dzięki wsparciu bliskich.

– Nie wiem, co robią ludzie w takiej sytuacji, którzy nie mają rodziny, znajomych

– wyznał Palikot, dodając, że pomieszkuje u byłej żony, dzieci i przyjaciół. Jego sytuacja jest dramatyczna – brak stabilizacji i świadomość, że wielu w podobnym położeniu trafia na ulicę, a nawet do więzienia.

Teraz do problemów finansowych doszedł kolejny dramat.

– Monika złożyła wniosek rozwodowy i z jej inicjatywy zaczęło się postępowanie

– powiedział były polityk. Przyznał, że ta decyzja była dla niego wyjątkowo bolesna.

– Niestety, w tym trudnym momencie odeszła

– dodał, podkreślając, że ratuje go wsparcie innych osób.

Problemy Palikota nie kończą się na sprawach sercowych. Przypomnijmy – były poseł usłyszał osiem zarzutów, w tym siedem oszustwa i jeden przywłaszczenia mienia. Sprawa dotyczy blisko 70 mln zł i tysięcy poszkodowanych. Grozi mu nawet 20 lat więzienia.

Dziś Palikot stara się zachować optymizm, choć nie ukrywa, że życie boleśnie go doświadczyło.