Placho nie odchodzi z Ex‑Maanam
czy zespół będzie grać dalej?


Pożegnano w Krakowie Ryszarda „Placho” Olesińskiego – gitarzystę i kompozytora zasłużonego dla Maanamu. Ceremonia na Cmentarzu Rakowickim zgromadziła rodzinę, przyjaciół i kolegów z Ex‑Maanam. W oficjalnym oświadczeniu czytamy:
„Będziesz Placho zawsze w naszych wspomnieniach... do zobaczenia kiedyś na górze”
– żegnali go muzycy.
Zespół nie planuje zawieszenia działalności. W komunikacie zapowiedziano, że Ex‑Maanam będzie działać dalej, decyzją rodziny Ryszarda i członków kapeli.
Formacja – stworzona przez byłych członków Maanamu, Ryszarda Olesińskiego i Pawła Markowskiego – wykonuje klasyczne hity macierzystej grupy oraz autorskie utwory na koncertach.
Z jednej strony żal po stracie „Placho”, z drugiej – jasne postanowienie: muzyczna misja trwa dalej. Ex‑Maanam zamierza wypełnić lukę po legendzie, kontynuując tournée i oddając hołd spuściźnie Maanamu. Kora i Marek Jackowski stworzyli Maanam w latach 70.; później zespół zawiesił działalność, a po śmierci Kory w 2018 r. udały się próby kontynuacji z nową energią. Jednak za sterem pozostawał Placho, który był sercem Ex‑Maanam aż do teraz.
Fani z niepokojem patrzą w przyszłość – bez Olesińskiego sceniczna dynamika Ex‑Maanam na pewno się zmieni. Ale jedno jest pewne: zespół wybrał drogę szacunku i pamięci. Decyzja o kontynuacji działalności oznacza, że muzyczny głos Maanamu będzie dochodził dalej, wspominając przy tym najbliższego współtwórcę Placho.
Śmierć artysty pozostawiła pustkę nie tylko w sercach fanów, ale i na scenie. Jednak kluczem do przyszłości będzie łączenie spuścizny z nową energią, by pamięć o Ryszardzie Olesińskim żyła nie tylko w wspomnieniach, ale i w dźwiękach. Ex‑Maanam zapowiada, że ta opowieść jeszcze się nie kończy.


Ex Maanam
foto JM

Ex Maanam
foto JM