Kulczykowie kontra TVP
Rodzina miliardera walczy w sądzie o dobre imię ojca


Dominika i Sebastian Kulczykowie postanowili wytoczyć proces Telewizji Polskiej oraz twórcom programu „Resortowe dzieci”. Ich zdaniem, publiczny nadawca dopuścił się zniesławienia i naruszenia dobrego imienia ich zmarłego ojca, Jana Kulczyka. W pozwie domagają się łącznie 400 tys. zł zadośćuczynienia oraz publicznych przeprosin. Sprawa trafiła już do warszawskiego sądu, a kluczowa rozprawa zaplanowana jest na październik 2025 roku.
Wszystko zaczęło się od kontrowersyjnego odcinka programu „Resortowe dzieci” z czerwca 2023 roku, wyemitowanego na antenie TVP Info. W materiale znalazły się ostre wypowiedzi na temat biznesowej przeszłości Jana Kulczyka. Najwięcej emocji wzbudziła opinia Jolanty Hajdasz z Centrum Monitoringu Wolności Prasy, która sugerowała, że Kulczyk „nieźle orżnął państwo”. Z kolei ekonomista Artur Bartoszewicz powoływał się na raport NIK z 2018 roku, w którym wskazano nieprawidłowości przy prywatyzacji spółki Ciech.
Dzieci miliardera zdecydowały się na zdecydowaną reakcję. Żądają 200 tys. zł zadośćuczynienia od TVP i prowadzących program: Doroty Kani i Michała Adamczyka. Po 100 tys. zł mają im zapłacić również Jolanta Hajdasz i Artur Bartoszewicz. Kulczykowie chcą także publicznych przeprosin, które – ich zdaniem – powinny zrekompensować szkody wizerunkowe wyrządzone rodzinie.
Pozwani nie przyznają się do winy. Twierdzą, że program został przygotowany w oparciu o rzetelne źródła, m.in. dokumenty IPN, raporty NIK i publikacje Prokuratury Krajowej. Zapewniają, że wypowiedzi ekspertów miały charakter opinii popartych faktami, a nie zniesławienia.
Wyrok w tej sprawie może zapaść po rozprawie w październiku 2025 roku. Stawką są nie tylko ogromne pieniądze, ale również reputacja jednej z najbogatszych rodzin w Polsce oraz wiarygodność publicznego nadawcy.

Dominika Kulczyk, Sebastian Kulczyk
KAPiF.pl

Jan Kulczyk
KAPiF.pl

TVP
KAPiF.pl