DUŻA SCENA

Świat show-biznesu na wyciągnięcie ręki – plotki, zdjęcia i ekskluzywne relacje

Andrzej Rybiński kończy 76 lat

wspomina Elizę i początki w 2 plus 1

Obraz Obraz  

Andrzej Rybiński – legenda polskiej sceny muzycznej – w tym roku świętuje 76. urodziny. Choć od premiery jego nieśmiertelnego przeboju „Nie liczę godzin i lat” minęły już ponad cztery dekady, artysta wciąż zachwyca głosem i energią. Nie zwalnia tempa, koncertuje i z uśmiechem wspomina czasy, gdy jako młody muzyk tworzył zespół 2 plus 1 – jeden z najważniejszych w historii polskiego popu.

Rybiński urodził się 30 października 1949 roku w Łodzi. Ukończył szkołę muzyczną, a karierę zaczynał w grupie Bumerang, która uczestniczyła w tworzeniu kultowej śpiewogry „Na szkle malowane”. Prawdziwy przełom przyszedł jednak w 1971 roku, kiedy wraz z Januszem Krukiem i Elżbietą Dmoch założył zespół 2 plus 1. Grupa szybko zdobyła popularność dzięki takim hitom jak „Chodź, pomaluj mój świat” czy „Iść w stronę słońca”.

Jednak już po roku Rybiński postanowił pójść własną drogą – i to z powodów nie tylko artystycznych. Wówczas jego serce należało do Elizy Grochowieckiej, z którą stworzył duet Andrzej i Eliza.

Byliśmy wtedy bardzo młodzi. Eliza miała 17 lat, ja około 20... To były piękne czasy

– wspomina muzyk. Para była razem zarówno prywatnie, jak i zawodowo przez wiele lat, tworząc takie przeboje jak „Czas relaksu” czy „Idzie deszcz”.

W 1983 roku Rybiński rozpoczął solową karierę, którą zwieńczył triumfem na Festiwalu w Opolu. To właśnie tam premierowo wykonał „Nie liczę godzin i lat” – piosenkę, która na zawsze wpisała się w historię polskiej muzyki. Utwór do dziś rozbrzmiewa podczas koncertów i wciąż wzrusza kolejne pokolenia słuchaczy.

To zaszczyt mieć taką piosenkę. Nigdy mi się nie znudziła

– mówi artysta.

Mimo upływu lat Rybiński wciąż występuje. W ostatnim czasie pojawił się w koncertach wspomnieniowych poświęconych twórczości 2 plus 1, gdzie zaśpiewał swoje pierwsze przeboje. Wspomina też dawnych przyjaciół z tamtych lat – Janusza Kruka i Elżbietę Dmoch. Choć z wokalistką nie widział się od lat, życzy jej wszystkiego najlepszego i nie wyklucza spotkania w przyszłości.

Dziś artysta patrzy w przyszłość z optymizmem.

Nie narzekam na czas, nie boję się upływu lat. Wciąż mam w sobie radość życia

– przyznaje. 

Andrzej Rybiński
Andrzej Rybiński

KAPIF.pl

(0)

 

Andrzej Rybiński
Andrzej Rybiński

KAPIF.pl

(0)

 



Andrzej Rybiński
Andrzej Rybiński

KAPIF.pl

(0)

 

Andrzej Rybiński
Andrzej Rybiński

KAPIF.pl

(1)

 

Andrzej Rybiński, Krystyna Giżowska
Andrzej Rybiński, Krystyna Giżowska

KAPIF.pl

(0)

 

Andrzej Rybiński
Andrzej Rybiński

KAPIF.pl

(0)

 

Galeria gości: