Helena Englert zaczyna muzyczną ofensywę
„Pani domu” burzy porządek
Helena Englert przestała być tylko aktorką - pod pseudonimem HELA właśnie wypuściła debiutancki singiel "Pani domu" i najwyraźniej nie planuje tego zostawić na jednorazowy kaprys. Premiera trafiła do serwisów streamingowych i od razu wywołała komentarze: to pop-/electro z ostrym, feministycznym pazurem i wyraźnym przesłaniem o niezależności i pracy na własnych warunkach.
Numer miesza melorecytację z rapowym zacięciem, a tekst bawi się prowokacją - linia "Prawdziwa pani domu robi kanapki z hajsem" szybko stała się cytatem, który komentują media i internauci. W teledysku HELA serwuje campowy, momentami trashowy wizual: leżenie na workach ze śmieciami, prasowanie z trupim wdziękiem czy kąpiel w pianie - wszystko to w estetyce VHS i przewrotnego humoru.
Artystka podpisała debiut z dużą stajnią - za projektem stoi Polydor / Universal, a utwór trafił też na Apple Music; w materiałach prasowych wytwórnia podkreśla, że HELA wchodzi z "klarowną tożsamością artystyczną". To nie tylko singiel - to start nowej drogi.
Wokół debiutu pojawiają się porównania do Doroty Masłowskiej i Mery Spolsky - za odwagę, autoironię i zamierzoną kontrowersję. Część słuchaczy chwali świeżość i dystans, inni kręcą nosem na teatralność przekazu - ale zgoda jest jedna: HELA potrafi zrobić zamieszanie.
Czy to początek muzycznej kariery, czy sprytny artystyczny performance? Helena Englert dała wyraźny sygnał - zamierza być usłyszana.
Helena Englert
KAPIF.pl
Helena Englert
Helena Englert
foto JM
Helena Englert
KAPIF.pl
Helena Englert
KAPIF.pl
Jan Englert, Helena Englert
KAPIF.pl
Beata Scibakówna, Helena Englert
KAPiF.pl
Helena Englert
KAPIF.pl
Helena Englert
KAPIF.pl

