Agnieszka Kaczorowska i Filip Gurłacz w trzecim odcinku Tańca z gwiazdami pokazali, że parkiet to ich żywioł! Ona – perfekcja w każdym ruchu, on – coraz pewniejszy siebie i coraz bliżej statusu tanecznego amanta. Razem stworzyli show, które porwało widzów i zachwyciło jurorów.

„Dla mnie taniec to nie tylko ruch, ale i sposób na wyrażanie emocji. Cieszę się, że mogę dzielić się tym z widzami”

– mówiła Agnieszka, która wyglądała jak bogini parkietu w zjawiskowej kreacji.

A Filip? Początkowo trochę sztywny, jakby nadal czuł się bardziej aktorem niż tancerzem, ale gdy już ruszył w rytm muzyki, nikt nie miał wątpliwości – aktor daje radę! Jego zaangażowanie i błysk w oku sprawiły, że jury nie szczędziło pochwał.

Ich chemia na parkiecie była nie do podrobienia, a oceny – najwyższe. Jeśli będą się rozwijać w takim tempie, mogą poważnie zagrozić konkurencji. Kto wie, może to właśnie ta para zatańczy w wielkim finale?