Do listy muzycznych ambicji Justyny Steczkowskiej właśnie dopisano kolejną. Po głośnym występie na Eurowizji 2025 wokalistka postanowiła sięgnąć jeszcze wyżej – po Grammy. I to nie jedną, a od razu dwie.

Już 1 lutego 2026 roku w Los Angeles odbędzie się 68. gala rozdania najważniejszych muzycznych nagród świata. Zanim jednak poznamy zwycięzców, 7 listopada 2025 roku ogłoszone zostaną nominacje. Steczkowska nie czeka bezczynnie – wysłała swoje zgłoszenia i oficjalnie potwierdziła udział w wyścigu o złotą gramofonową statuetkę.

Artystka zgłosiła dwa projekty. Pierwszy to eurowizyjna piosenka „Gaja”, która ma szansę w kategorii Best Global Music Performance. Drugi – album „Witch Torohoro”, wydany pod koniec 2025 roku, który trafił do kategorii Best Immersive Audio Album. Płyta została nagrana w technologii Dolby Atmos, co daje jej dodatkowy atut w wyścigu o nominację.

Samo zgłoszenie to dopiero początek drogi – członkowie Recording Academy przesłuchują setki materiałów, głosują, a tylko najlepsi trafiają do finałowego zestawienia. Steczkowska nie kryje, że wierzy w moc swojego materiału. W zgłoszeniu napisano wręcz:

„Płacz Gai ma siłę, by zmieniać świat. Jako matka i obrończyni, ma kontrolę nad czasem i przeznaczeniem”.

Czy ma szansę znaleźć się w tym prestiżowym gronie? Na razie pozostaje jej cierpliwie czekać.