Czwartek wieczorem należał do L'Oreal Paris i ich wydarzenia "Pokaz wartości". Na czerwonym dywanie pojawiła się plejada gwiazd - od Julii Wieniawy, przez Marcelę Leszczak, aż po Grażynę Torbicką. Jednak to właśnie legendarna prezenterka skradła całe show swoją odważną stylizacją.

Tego wieczoru Torbicka postawiła na czarny, oversizowy garnitur, który łączył elegancję z nutą brawury. Marynarka z głębokim dekoltem, noszona bez biustonosza, przełamywała formalny charakter outfitu. Podwinięte rękawy dodawały nonszalancji, a szerokie spodnie wydłużały sylwetkę. Stylizację uzupełniły buty na obcasie z odkrytymi palcami i fryzura w naturalnym wydaniu - lekko podkręcona grzywka i luźno opadające włosy. Torbicka wyglądała świeżo, pewnie i... jak zwykle zachwyciła.

Co sprawia, że w wieku 66 lat wciąż błyszczy na salonach? Sama zdradziła swoje sekrety.

- Jem połowę deseru, nigdy się nie przejadam

- mówiła w rozmowie z "Na Żywo". Dziennikarka od lat pozostaje wierna kuchni śródziemnomorskiej, bogatej w owoce i warzywa. Codzienną pielęgnację zaczyna natomiast od lodowatej kąpieli twarzy, a potem stosuje tylko jeden krem - nawilżający, ale lekki.

- Mam delikatną skórę, więc wolę nie przesadzać z kosmetykami

- tłumaczyła w "Dzień dobry TVN".

Na evencie udowodniła, że mniej znaczy więcej. Jedna stylizacja, minimum dodatków, a efekt piorunujący. Grażyna Torbicka raz jeszcze potwierdziła, że jest nie tylko ikoną dziennikarstwa, ale też prawdziwą mistrzynią stylu, która potrafi zaskoczyć w najlepszym wydaniu.