O relacji Agnieszki Kaczorowskiej i Marcina Rogacewicza mówi się od miesięcy. Wspólne zdjęcia, spektakle i plotki o romansie nie schodzą z nagłówków, ale okazuje się, że ich znajomość sięga znacznie dalej, niż wielu przypuszcza. Cofnijmy się do 2016 roku, kiedy to po raz pierwszy spotkali się zawodowo.

Wtedy Agnieszka Kaczorowska, znana widzom jako Bożenka z „Klanu”, wystąpiła gościnnie w serialu „Na dobre i na złe”. Zagrała tancerkę Sarę, która po nietypowym incydencie – znalezieniu gazika chirurgicznego w jej ciele – trafia na oddział w Leśnej Górze. Wśród lekarzy był Przemek Zapała, grany właśnie przez Marcina Rogacewicza. Choć ich ekranowe spotkanie było krótkie, to z perspektywy czasu nabiera ono symbolicznego znaczenia.

Dwa lata później, w 2018 roku, Kaczorowska ponownie pojawiła się w „Na dobre i na złe”, znów wcielając się w Sarę. Tym razem jej rola była bardziej wyrazista – jej bohaterka sugerowała doktorowi Falkowiczowi, by zakończył swoje małżeństwo. W obliczu obecnych wydarzeń te słowa brzmią niemal proroczo.

W 2023 roku Agnieszka Kaczorowska opublikowała na Instagramie zdjęcie z Marcinem Rogacewiczem, na którym oboje występują w lekarskich kitlach. W opisie żartowała:

„Znacie doktorka, który próbuje dobrać się do mojego… pączka?”.

Wówczas potraktowano to jako niewinny dowcip, ale dziś fani spekulują, że to było subtelne puszczenie oka.

W 2025 roku sytuacja stała się jeszcze bardziej jednoznaczna. Agnieszka Kaczorowska, która od miesięcy żyje osobno z Maciejem Pelą, oraz Marcin Rogacewicz, będący w trakcie rozwodu po 12 latach małżeństwa, spędzili razem Wielkanoc. Aktorka zabrała córki, Emilię i Gabrielę, nad morze do miejscowości Sasino, gdzie dołączył do niej Rogacewicz. Ich wspólny spacer po plaży w Lubiatowie został uwieczniony na zdjęciach, które wywołały falę spekulacji.

Obecnie Kaczorowska i Rogacewicz grają razem w spektaklu „To tylko botoks”, a w kuluarach mówi się o „chemii nie do ukrycia”.