Elżbieta Jaworowicz była gościem poniedziałkowego wydania „Pytania na śniadanie”. W rozmowie z Katarzyną Dowbor wspominała początki programu „Sprawa dla reportera” i mówiła o emocjach, jakie od dekad towarzyszą jej pracy. Choć na wizji wszystko wyglądało elegancko i dostojnie, to w sieci pojawiło się nagranie zza kulis, które zdradziło sekret 79-letniej dziennikarki. I to nie byle jaki – chodzi o jej kultowe buty!

Na oficjalnym profilu śniadaniówki opublikowano wideo, na którym widać, jak współpracownicy pomagają prowadzącej zmienić obuwie. Dowbor nie kryła zdziwienia:

— Zmieniamy buty teraz? Ela, w tych butach się nie chodzi, tylko się występuje?

Jaworowicz odparła z rozbrajającą szczerością:

— Tak, to są służbowe. Ja w życiu w takich nie umiem chodzić. Wolę tenisóweczki, takie lekkie, jak u Świątek

— powiedziała, wskazując na białe sportowe buty.

— „Czuję się oszukany. Tyle lat, taka ikona” 

— napisał jeden z internautów. Inni dodawali:

„A ja myślałam, że pani tylko w takich butach chodzi”, „Ale jak pani te nogi układa, to dalej dla mnie zagadka”, czy też „Bardzo dobrze, wygoda przede wszystkim”.

Jaworowicz, mimo że dziś kojarzona jest głównie z niezmienną pozą i charakterystycznym stylem, podkreśliła, że jej misją zawsze była pomoc zwykłym ludziom.

— Zawsze miałam jakąś wrażliwość społeczną, było mi żal ludzi biednych. Wiedziałam, że wielka literatura mówi nie tylko o herosach, ale też o uczuciach zwykłych, skrzywdzonych osób

— wyznała.

Choć sekret „służbowych butów” rozbawił widzów, to jedno jest pewne — niezależnie od tego, w jakim obuwiu siada na kanapie, Jaworowicz od lat niezmiennie pozostaje ikoną telewizji.