Agnieszka Warchulska w szoku – obrzucona jajkami i kamieniami
„To były dzieci z dobrych domów”
 
	To, co spotkało Agnieszkę Warchulską, mogłoby wydarzyć się w złym śnie, a jednak było rzeczywistością. Aktorka, znana z ról filmowych, teatralnych i telewizyjnych, opisała na Facebooku wstrząsające zdarzenie, do którego doszło w warszawskim Wilanowie. Wieczorem, podczas joggingu, została zaatakowana przez grupę nastolatków na hulajnogach. W jej stronę poleciały jajka, kamienie oraz... wulgarne wyzwiska.
"Przed chwilą obrzucono mnie z całej siły kamieniami i jajkami. Nie pojmuję, co się dzieje z tym światem, ale on nie idzie w dobrym kierunku"
- napisała roztrzęsiona aktorka.
Jak podkreśliła, atak nie wyglądał na przypadkowy wybryk.
"Usłyszałam: 'Zdechnij s**o", "J***ć ją'.* To były podkręcone prywatne hulajnogi, więc to były dzieciaki z tzw. bogatych dobrych domów"
- relacjonowała.
Artystka przyznała, że czuje nie tylko złość, ale i smutek.
"Nie o jajka chodzi, ale o gest. Ja już wieczór mam schrzaniony"
- dodała.
Internauci natychmiast zareagowali falą współczucia i oburzenia. Wielu zwróciło uwagę, że to zdarzenie to nie tylko osobisty dramat aktorki, ale też symbol niepokojącej przemiany społecznych postaw młodych ludzi.
Mimo szoku, Warchulska zapowiedziała, że nie da się zastraszyć i nie zrezygnuje z wieczornych biegów.
"Nie pozwolę, żeby strach przejął kontrolę"
- podsumowała.
    Agnieszka Warchulska
KAPIF.pl
    Agnieszka Warchulska
KAPIF.pl
    Agnieszka Warchulska
KAPIF.pl
    Agnieszka Warchulska
KAPIF.pl
    Agnieszka Warchulska
KAPIF.pl
    Agnieszka Warchulska
KAPIF.pl
    Agnieszka Warchulska
KAPIF.pl

