Justyna Steczkowska nie zwalnia tempa po powrocie z Eurowizji. Choć przygoda w 69. Konkursie Piosenki Eurowizji zakończyła się dla niej na 14. miejscu, wokalistka nie zamierza odpoczywać. Po występie w Bazylei, gdzie zgarnęła od publiczności imponujące 139 punktów (ale zaledwie 17 od jury), artystka wróciła do kraju i rzuciła się w wir kolejnych muzycznych wyzwań.

Zaledwie kilka dni po wielkim finale Eurowizji, 18 maja 2025 r., Steczkowska pojawiła się na scenie podczas Jubileuszowego Koncertu Wiosennego Politechniki Śląskiej w Katowicach. To jednak dopiero rozgrzewka przed jednym z największych wydarzeń muzycznych tego roku – "Roztańczonym PGE Narodowym", gdzie Justyna będzie jedną z głównych gwiazd wieczoru.

Na Stadionie Narodowym zaprezentuje m.in. eurowizyjny hit "Gaja", a show zapowiada się naprawdę spektakularnie. Organizatorzy przygotowali widowiskowe efekty specjalne, w tym podwieszanie artystki nad sceną! Z medialnych doniesień wynika, że występ będzie nie tylko wizualną ucztą, ale i wyjątkowo opłacalnym przedsięwzięciem dla samej gwiazdy.

Jak donosi "Fakt", Justyna Steczkowska wynegocjowała rekordową stawkę za swój występ – aż 80 tys. zł. To jedna z najwyższych gaż w historii imprezy, co tylko potwierdza, że artystka wciąż jest jedną z najbardziej cenionych i rozchwytywanych gwiazd na polskiej scenie muzycznej.