Dorota Wellman po raz kolejny zaskoczyła fanów. W najnowszym odcinku YouTube'owego programu "Wellcome w popkulturze", który współprowadzi z synem Jakubem, dziennikarka poruszyła temat jasnowidzenia. Gościem była Aida Kosojan-Przybysz, wizjonerka i wróżka, a rozmowa szybko skręciła w bardzo osobiste tony.

Wellman zdradziła, że w jej rodzinie od pokoleń mówiło się o niezwykłych zdolnościach, a najbardziej spektakularną historią jest ta o jej babci.

- Kiedy zginął syn mojej babci, brat mojej mamy, pojechaliśmy przekazać jej tę wiadomość. Babcia już była gotowa, wiedziała, co się stało. Nie ma cudów, nawet telefonu tam nie było

- wspominała.

Dziennikarka przyznała, że nie tylko babcia przejawiała tajemnicze umiejętności.

- Tak samo moja mama miała ten dar i w jakimś stopniu go zablokowała. Myślę, że ja też mam i ja też go zablokowałam

- wyznała.

Słowa Wellman wywołały poruszenie wśród internautów, którzy masowo komentowali temat.

"To dar, który budzi się, kiedy jesteśmy gotowi", "Mam i ja, też po mamie", "Wierzę w to"

- pisali widzowie, dzieląc się własnymi historiami.

W rozmowie prowadzący pytali Aidę, jak wygląda jej praca i co naprawdę "widzi" wizjonerka, gdy przychodzą do niej ludzie szukający wsparcia. Kontekst okazał się idealnym momentem, by Wellman po raz pierwszy tak szczerze opowiedziała o rodzinnych opowieściach przekazywanych w domowym gronie - bez sensacji, za to z wyraźnym przekonaniem, że takie doświadczenia istnieją naprawdę.