Michał Wiśniewski to nie tylko wokalista Ich Troje, ale i żywa legenda fryzjerskich eksperymentów. Jego włosy przez lata przeszły więcej transformacji niż niejedna gwiazda przez całą karierę. Wszystko zaczęło się od ognistej czerwieni — kolor ten stał się jego znakiem rozpoznawczym i był widoczny z drugiego końca sceny (albo nawet miasta).

Później przyszły czasy bieli, a Michał wyglądał niczym wokalista z lodowej planety albo bohater mangi. Był też etap czarnych włosów — to wtedy zyskał nieco bardziej tajemniczy, gotycki vibe, jakby chciał zaśpiewać nie tylko o miłości, ale też o końcu świata. Oczywiście, w repertuarze nie zabrakło wersji z irokezem, dłuższymi pasmami, a nawet… zielonymi akcentami.

Wiśniewski nie bał się ryzyka – jego fryzury mówiły głośno:

„Jestem sobą i mam do tego lakier do włosów!”

Zmiany na głowie Michała zawsze szły w parze z emocjami i kolejnymi etapami życia – i choć czasem trudno było nadążyć, nigdy nie było nudno.

Dziś, choć lata lecą, Wiśniewski wciąż potrafi zaskoczyć. Jeszcze nie tak dawno piosenkarz nosił na głowie bujną fryzurę, ale na Jubileuszu Danuty Błażjeczyk artysta zaprezentował się w wersji skróconej. Jedno jest pewne – w historii polskiej muzyki nikt tak konsekwentnie nie traktował fryzury jak scenicznej deklaracji.

Zerknijcie do galerii fryzur Michała niżej.