Jacek Cygan nie zwalnia
z Opola prosto do przyszłości


Jacek Cygan świętował niedawno 75. urodziny, ale zamiast mówić o odpoczynku, opowiada o planach i miłości do życia. W szczerym wywiadzie dla Plejady artysta poruszył temat przemijania, zmian w muzyce i… swojego zaskakującego podejścia do starości.
W ramach 62. KFPP w Opolu zorganizowano wyjątkowy koncert poświęcony jego twórczości. Publiczność usłyszała największe przeboje, które przez dekady tworzyły muzyczny krajobraz Polski: „To nie ja” Edyty Górniak, „Łatwopalni” Maryli Rodowicz, „Dumka na dwa serca”, „Pokolenie” czy „Wszystkie dzieci nasze są”.
– To, z czego żyliśmy, już się skończyło
– powiedział z nostalgią.
– Nie ma już płyt, nie ma radia grającego polskie piosenki tak jak kiedyś. My żyliśmy z płyt, z ich sprzedaży, z tego, że muzyka była nośnikiem emocji. Dziś wszystko się zmieniło.
Choć muzyczna rzeczywistość się przeobraziła, Cygan nie zamierza się wycofać. Wciąż angażuje się w nowe projekty, chętnie współpracuje z młodymi artystami i z pokorą podchodzi do każdej propozycji.
– Czasem ktoś mnie prosi o tekst. Proszę wtedy o demo, sprawdzam twórczość, czasem coś z tego wychodzi, czasem nie. Ale ta pewność, że jak coś napiszę, to będzie sukces… jest zupełnie nieuzasadniona
– przyznaje z uśmiechem.
O swojej starości mówi przewrotnie:
– Ja się jeszcze z nią nie zapoznałem. Nie czuję się starszym człowiekiem. Gdy widzę kogoś starszego, mówię do żony: „Zobacz, z nami jeszcze nie jest tak źle”. A ona na to: „Ale oni są młodsi od nas”… No i tak to właśnie wygląda.
Legenda polskiej sceny i mistrz emocji wciąż zachwyca skromnością, błyskotliwością i twórczym głodem. Patrząc na jego energię, trudno uwierzyć, że obchodził 75-lecie. Jak sam mówi – jeszcze nie czas na przystanek.

Jacek Cygan
KAPIF.pl

Jacek Cygan z żoną
KAPIF.pl

Jacek Cygan, Edyta Górniak
KAPIF.pl

Jacek Cygan, Piotr Rubik
KAPIF.pl

Jacek Cygan
KAPIF.pl