Katarzyna Bosacka, dziennikarka znana z promowania zdrowego stylu życia, w rozmowie z o2.pl podzieliła się swoimi radami dotyczącymi jedzenia latem. Zwróciła uwagę, by ostrożnie podchodzić do popularnych lodów z automatu, tzw. świderków.

– Pamiętajmy, że wszystkie lody włoskie są z proszku. Mają sztuczne aromaty, barwniki, mleko w proszku i emulgatory. Dolewa się wody, miesza i gotowe

– mówi Bosacka. Radzi, by zamiast tego wybierać lody w dużych opakowaniach z prostym i naturalnym składem.

Podobne podejście dziennikarka zaleca w przypadku jedzenia w nadmorskich kurortach. Jej zdaniem lepiej przygotować jedzenie samodzielnie niż dać się skusić na jedzenie z przypadkowych knajp przy deptakach.

– Lepiej kupić sałatę, trochę sera, buteleczkę oliwy i zrobić szybki, zdrowy posiłek w domku niż wydawać majątek na jedzenie, po którym czujemy się źle, mamy zgagę i sensacje żołądkowe

– mówi Bosacka.

Podkreśla, że nie wszystkie restauracje nad morzem są złe. Warto jednak wybierać sprawdzone, domowe knajpki, gdzie dostaniemy uczciwy posiłek. Idealnym daniem na lato według Bosackiej jest chłodnik.

– Chłodniki uzupełniają wapń, którego potrzebujemy. Jego niedobór może wpływać na kości i serce

– wyjaśnia dziennikarka.

Bosacka przypomina też o roli zup w diecie.

– Zupa to porcja warzyw, jakiej nie mają Włosi czy Francuzi. Jeśli nie dodamy zasmażki i tłuszczu, to świetny, zdrowy posiłek

– podsumowuje.