Ewa Minge, jedna z najbardziej znanych polskich projektantek, po latach opowiedziała o kulisach swojej wieloletniej współpracy z Jolantą Kwaśniewską. Przez osiem lat tworzyła styl pierwszej damy – projektowała dla niej stroje na wiele oficjalnych okazji i uroczystości. Jak sama przyznaje, był to czas intensywny, ale bardzo wartościowy.

– My jesteśmy z Jolą zaprzyjaźnione. Pracowałyśmy razem przez osiem lat i to była bardzo wymagająca, ale piękna przygoda

– mówiła Minge w rozmowie ze „Światem Gwiazd”. W realizację projektów zaangażowany był cały zespół, a także Teresa Rosati. Kwaśniewska miała nawet własny manekin – idealnie dopasowany, bo przez wszystkie lata nie zmieniała rozmiaru, nawet o centymetr.

Jednak to, co projektantka zapamiętała najbardziej, to nie tylko estetyka, ale podejście byłej pierwszej damy do ludzi.

– Jola jest taka, jaką widzimy ją w mediach – serdeczna, otwarta, bardzo ludzka

– podkreśla. Minge wspomina, że jej pracownicy zawsze byli przyjmowani z ogromną gościnnością: kanapki, kawa w termosie, ciepłe obiady.

– To były inne czasy. Na stacjach benzynowych nie było takich wygód

– dodaje.

Choć od tamtej współpracy minęły lata, relacja nie wygasła. Minge przyznaje, że Jolanta Kwaśniewska nadal okazuje jej sympatię i gotowość do pomocy.

– Wiem, że gdybym zadzwoniła, to mogę liczyć na jej wsparcie

– mówi z przekonaniem. Dla projektantki była pierwsza dama to osoba, która łączy klasę z autentyczną troską o drugiego człowieka. To wspomnienie pokazuje, że styl to nie tylko ubranie – to także postawa.