Kuba Badach (49 l.) nie zwalnia tempa - rocznie gra ponad sto koncertów, zasiada w jury "The Voice of Poland" i właśnie kończy pracę nad nowym albumem "Radio Edit". Jak przyznaje, mimo tak intensywnego rytmu jego małżeństwo z Olą Kwaśniewską (44 l.) ma się doskonale. Co więcej, to właśnie wspólna pasja i zrozumienie pozwalają im utrzymać bliskość, nawet gdy dzielą ich setki kilometrów.

W rozmowie z "Super Expressem" artysta zdradził, że nowa płyta to ich pierwsze wspólne dzieło - wszystkie teksty napisała właśnie Ola.

"Nie ograniczała się tylko do słów. Była moim pierwszym słuchaczem, krytykiem, profesorem. Potrafiła wychwycić każdy moment, który wymagał poprawy. Dzięki temu szybko dopracowaliśmy album do perfekcji"

- przyznał z dumą Badach.

Jak para znosi długie rozłąki? Muzyk twierdzi, że dystans im służy.

"Ola jest żoną muzyka, więc jest przyzwyczajona do mojego trybu życia. Są ludzie, którym dobrze robi to, że nie siedzą sobie na głowie. My właśnie dzięki temu, kiedy się spotykamy, jesteśmy sobą naprawdę głodni. Każdy wspólny moment ma wtedy wyjątkową jakość"

- tłumaczył.

Dodał też, że praca w "The Voice of Poland" nie odbiera mu czasu z ukochaną.

"Plan programu mam blisko domu, więc zamiast spać w hotelu, mogę wracać do niej każdej nocy. To luksus, który bardzo doceniam"

- podsumował z uśmiechem.

Choć oboje mają intensywne kariery, ich związek pokazuje, że prawdziwa bliskość nie wymaga codziennego siedzenia obok siebie - wystarczy wzajemny szacunek.