Joanna Krupa o relacji z byłym mężem
„Nie chciałam alimentów, rodzina nie rozumie”


Joanna Krupa w najnowszym wywiadzie przyznała, że nie otrzymuje alimentów na swoją córkę Ashę-Leigh i… wcale o nie nie zabiegała. Modelka ujawniła, że dobro dziecka było dla niej i Douglasa Nunesa ważniejsze niż pieniądze czy formalności. Jak się okazuje, nie wszystkim z jej otoczenia takie podejście się podoba.
Córka Joanny Krupy, Asha-Leigh, przyszła na świat w listopadzie 2019 roku. Cztery lata później rodzice dziewczynki oficjalnie się rozstali. Gwiazda nie ukrywa, że rozwód był trudnym momentem, ale dla dobra dziecka oboje postanowili się zachować jak najbardziej przyjaźnie. Krupa w rozmowie z Jastrząb Post zdradziła, że nie walczyła o alimenty.
— Ja na siebie pracuję i zarabiam. W sądzie wyszłoby, że nie potrzebuję tych pieniędzy. Nawet nie próbowaliśmy, bo może bym straciła, jeszcze ja bym płaciła alimenty jemu. Nie było w ogóle tematu, chcieliśmy się jak najłatwiej rozejść, żeby dla niej nie było za dużo stresu
— wyjaśniła.
Choć oficjalnie są po rozwodzie, Douglas Nunes nadal pojawia się w domu byłej żony. Ma nawet klucze do jej mieszkania. Krupa tłumaczy, że wszystko to wynika z troski o córkę, która mimo rozstania rodziców marzy o pełnej rodzinie.
— Ostatnio była sytuacja, gdzie były mąż spał u niej w pokoju. Ona mówi, że chciałaby spać z nami w jednym pokoju. Serce pęka, ale wiadomo, nie da się naprawić tego, co jest zepsute
— przyznała Krupa.
Rodzina modelki nie ukrywa, że nie do końca rozumie takie podejście. Uważają, że powinna się odciąć od byłego partnera. Krupa jednak stoi przy swoim:
— Czasem trzeba swoje szczęście postawić z boku, żeby dziecko nie czuło się gorsze od innych.

Joanna Krupa z córką, 2023 rok
KAPIF.pl

Joanna Krupa
KAPIF.pl

Joanna Krupa
KAPIF.pl

Joanna Krupa
KAPIF.pl

Joanna Krupa
KAPIF.pl