Robert Górski obnażony
jak wyglądała jego wizyta w agencji towarzyskiej


Robert Górski, lider Kabaretu Moralnego Niepokoju, znany z błyskotliwego humoru i ciętego języka, tym razem zaskoczył szczerością. W rozmowie z Żurnalistą przyznał, że w swoim życiu dwukrotnie zapłacił za usługi seksualne.
- Byłem ciekawy, jak to jest
- powiedział bez ogródek.
Rozmowa, zapowiadana przez Żurnalistę jako "szorstka i szczera", rzeczywiście taka była.
- To rozmowa o śmiechu, który bywa gorzki, o maskach, które zakładamy, by ukryć blizny
- zapowiadał prowadzący. Górski nie unikał trudnych tematów i z rozbrajającym spokojem opowiedział o swoich doświadczeniach.
- Chciałem zobaczyć, jak to wygląda od środka. Płaciłem dwa razy. To była fajna przygoda, ale nie do powtórzenia. Pierwszy raz właściwie za nic, bo cały czas mówiłem wiersze i próbowałem przekierować rozmowę na literaturę
- żartował.
Prowadzący dopytał, czy chciał poderwać kobietę. Wtedy Górski przywołał anegdotę związaną z Ryszardem Rynkowskim.
- Wszedłem, a tam leciało disco polo. Pytam: "Czy naprawdę musi być taka fatalna muzyka?". A ona mówi, że też jej nie lubi, tylko szef kazał. Bo jak włączała Rynkowskiego, to klienci, słysząc "Wypijmy za błędy" albo "Szczęśliwej drogi już czas", siadali na skraju łóżka i zaczynali rozmyślać o życiu. I był z nimi kłopot
- wspominał z uśmiechem kabareciarz.
Choć temat pikantny, Górski jak zawsze rozbroił go humorem i dystansem. Udowodnił, że nawet w najbardziej niezręcznych sytuacjach potrafi dostrzec absurd i nadać im lekkość. Bo jak sam mówi - śmiech to najlepsza broń na wstyd, zakłopotanie i ludzkie błędy.

Robert Górski z żoną
KAPIF.pl

Robert Górski z żoną
KAPIF.pl

Robert Górski
KAPIF.pl

Robert Górski
KAPIF.pl

Robert Górski
KAPIF.pl

Robert Górski
KAPIF.pl

Robert Górski
KAPIF.pl

Robert Górski
KAPIF.pl