Bartosz Gelner o Bogu i sztuce
dlaczego chodzi do Kościoła


Bartosz Gelner to jeden z najbardziej rozchwytywanych aktorów młodego pokolenia. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" opowiedział o rolach, jakie najczęściej trafiają na jego konto, oraz o... swoim marzeniu, by zagrać księdza.
- Nie mam problemu z amantem, bo mam warunki amanta. Mam się tego wypierać?
- żartuje aktor.
- Ale jakbym miał zagrać amanta papieża, to dopiero byłoby coś!
Gelner przyznał, że chciałby wcielić się w duchownego, ale nie byle jakiego.
- Bardzo chętnie zagrałbym księdza. Takiego serio. Nie "U Pana Boga w ogródku", nie "Kler" ani "Ojciec Mateusz". Ksiądz mnie kręci, tylko żeby go nie grać świętoj**iwością ani złotym chamstwem. Chciałbym, żeby to był po prostu dobry człowiek*
- wyznał.
Aktor otworzył się także na temat wiary. Przyznał, że wierzy w Boga, choć nie jest typem praktykującego katolika.
- Jestem bardzo wierzący, ale niepraktykujący. Daleko mi do instytucji Kościoła, za to uwielbiam zwiedzać kościoły
- zdradził Gelner.
Zachwyca go zwłaszcza sztuka sakralna.
- W Polsce najbardziej lubię kościół franciszkanów w Krakowie. Wisi tam witraż Wyspiańskiego. Jeśli trafi się na moment, gdy przez szkło przechodzi słońce, można naprawdę w coś uwierzyć - w piękno sztuki
- mówi.
Na razie Bartosz Gelner nie otrzymał propozycji roli księdza, ale po takiej deklaracji - to tylko kwestia czasu.

Bartosz Gelner
KAPIF.pl

Bartosz Gelner
KAPIF.pl

Bartosz Gelner
KAPIF.pl

Bartosz Gelner
KAPIF.pl

Bartosz Gelner
KAPIF.pl

Bartosz Gelner
KAPIF.pl

Bartosz Gelner
KAPIF.pl