Już w październiku na antenie TVN Style zadebiutuje nowy program Doroty Szelągowskiej "Ej, Stara!". To format, który ma odczarować temat starzenia się i pokazać kobiece dojrzewanie bez filtrów i złudzeń.

- To jest moje poczucie misji i coś, co bardzo chcę zrobić dla kobiet. Chcę pokazać, że zdrowiej jest siebie lubić, niż nie lubić

- tłumaczy prowadząca.

Szelągowska nie ukrywa, że droga do samoakceptacji była u niej procesem.

- Jesteśmy dla siebie bardzo okrutne, kiedy jesteśmy młodsze. Tymczasem miłość do siebie powinna być niezależna od tego, jak wyglądamy i gdzie jesteśmy. Nieważne, czy jestem szczupła, czy gruba - kocham siebie dokładnie tak samo

- mówi.

"Ej, Stara!" ma poruszać tematy, o których zwykle się milczy - zmiany hormonalne, kryzysy po 30., 40. czy 50. roku życia, menopauza i jej skutki.

- Myślimy, że menopauza to tylko uderzenia gorąca, a to wierzchołek góry lodowej. Dochodzi mgła mózgowa, zmęczenie, pogarszający się wzrok. To trudne, ale trzeba o tym mówić

- zaznacza Szelągowska.

Choć gwiazda przyznaje, że starzenie się bywa bolesne, namawia, by nie udawać, że go nie ma.

- Starzenie się jest trudne, ale jest faktem. Trzeba się z tym pogodzić i zrobić wszystko, by jak najlepiej żyć

- podsumowuje.

Nowy program Doroty Szelągowskiej zapowiada się na szczere, pełne emocji spojrzenie na to, co czeka każdą kobietę - bez lukru, ale z dużą dawką wsparcia.