Ilona Felicjańska ma za sobą jeden z najtrudniejszych, ale i najważniejszych okresów w swoim życiu. Modelka wyznała w programie "Halo, tu Polsat", że od 16 miesięcy jest trzeźwa. Jej szczere słowa o walce z alkoholem, terapii i odbudowywaniu relacji z bliskimi poruszyły widzów.

Przez lata zmagała się z uzależnieniem, wielokrotnie podejmując próby leczenia - także poza granicami kraju. Choroba jednak wracała. Tym razem było inaczej. Felicjańska trafiła do chrześcijańskiego ośrodka Teen Challenge, gdzie przeszła długoterminową, intensywną terapię. Jak sama przyznaje, to był moment przełomowy.

- Uzależnienie zmienia sposób patrzenia na świat. Przestajemy widzieć ludzi, którzy chcą nam pomóc. Zapomniałam, że mam cudownych synów, że mam mamę, która cierpi, patrząc na mnie

- wyznała z poruszającą szczerością.

52-letnia modelka podkreśliła, że dziś czuje się spełniona i szczęśliwa. Choć jej droga była bolesna, nie chciałaby niczego zmieniać.

- Być może nie byłoby mnie tu, gdyby nie to doświadczenie. Choroby pokazują nam, czego nie umiemy

- mówiła.

Kluczowe w jej trzeźwieniu okazały się wiara, terapia i wsparcie rodziny. Po emisji programu w sieci pojawiła się fala ciepłych komentarzy. Felicjańska dziękowała fanom za empatię i zrozumienie, podkreślając, że ostatnie miesiące dały jej więcej niż całe lata wcześniej.