Beata Kozidrak i Bajm będą największą gwiazdą tegorocznej "Sylwestrowej Mocy Przebojów" Polsatu w Toruniu. Stacja liczy, że ikona polskiej sceny przyciągnie przed telewizory rekordową liczbę widzów. Jak ujawnił Pudelek, za jeden wieczór artystka ma otrzymać gigantyczną wypłatę - taką, o której większość gwiazd może tylko pomarzyć.

Według informatora portalu, Polsat "walczył o nią na sylwestra", a stawka, którą ostatecznie wyłożono, robi kolosalne wrażenie. Mówi się o około 250 tysiącach złotych, co czyni ją jedną z najlepiej opłacanych gwiazd tego wydarzenia. Za tę kwotę Kozidrak zaśpiewa kilka kultowych hitów, które publiczność uwielbia od lat, m.in. "Białą armię", "Co mi Panie dasz" i "Jezioro szczęścia".

Warto przypomnieć, że wokalistka stosunkowo niedawno wróciła na scenę po trudnym okresie walki z chorobą nowotworową. Od sierpnia jej terminarz koncertowy pęka jednak w szwach. Jak ujawnił twórca kanału "Sprawdzam jak", za prywatny koncert Bajm inkasuje 85 tys. zł, a z artystką występuje 12-osobowy zespół. Można więc przypuszczać, że także sylwestrowa gaża zostanie podzielona między muzyków.

Oprócz Kozidrak na scenie w Toruniu mają pojawić się również Edyta Górniak i Golec uOrkiestra - ich wynagrodzenia owiane są na razie tajemnicą. Polsat liczy jednak na powtórkę sukcesu sprzed roku. Wtedy transmisję oglądało średnio ponad 3 miliony widzów, a kulminacyjny moment - noworoczne odliczanie - przyciągnął aż 4,1 mln osób.

Czy dzięki Kozidrak stacja znowu zdeklasuje konkurencję?