Magda Cielecka i Bartosz Gelner zawodowo i prywatnie są niemal nierozłączni, a ostatnio - jak sami przyznają - praktycznie zamieszkali na scenie. W rozmowie z reporterką "Dzień Dobry TVN" Kingą Burzyńską zdradzili kulisy pracy nad nowym spektaklem i uchylili rąbka tajemnicy dotyczącej... świąt.

Dziennikarka zajrzała za kulisy spektaklu "Europa", którego premiera zaplanowana jest na 7 stycznia 2026 roku w Teatrze Nowym w Warszawie. Sztukę reżyseruje Krzysztof Warlikowski, a jak zapowiada Magda Cielecka, widzowie mogą spodziewać się intensywnego, wielowarstwowego przekazu.

- Jest sześć postaci kobiecych i jedna męska

- zdradziła aktorka.

- Samiec alfa jest tylko jeden

- zażartował Bartosz Gelner, który wciela się w jedyną męską rolę.

Motywy? Klasyka Warlikowskiego: antyk, wojna, współczesność, rodzina, trauma i lęk przed tym, co dzieje się wokół Europy. Pracy jest tak dużo, że para niemal nie opuszcza teatru.

- To miejsce, w którym czujemy się bezpiecznie. Jak dobrze pójdzie, to i Wigilię spędzimy na próbie

- przyznał Gelner.

- Teatr jest naszym domem, klubem, siłownią. Może tu zrobimy Wigilię, Sylwestra też

- dodała z uśmiechem Cielecka.

Im bliżej premiery, tym więcej emocji. Aktorka nie ukrywa stresu, wahań i chwil zwątpienia, które towarzyszą pierwszym przebiegom spektaklu. Co ciekawe, aktorzy dopiero zaczynają oglądać się nawzajem na scenie, bo dotąd pracowali głównie indywidualnie.

- Pytamy się siebie: "Co myślisz?". Gramy do jednej bramki

- podsumowała Cielecka.

Jedno jest pewne: jeśli nawet spędzą Wigilię w teatrze, zrobią to dokładnie tam, gdzie czują się najbardziej u siebie.