Maryla Rodowicz znów na diecie
„Jak twarz się sypie, trzeba przystopować!”


Maryla Rodowicz nie zwalnia tempa - ani na scenie, ani w walce o szczupłą sylwetkę. Choć już od dawna zachwyca odmienioną figurą, w rozmowie z Pomponikiem zdradziła, że planuje zrzucić jeszcze 3-4 kilogramy. Artystka przyznaje, że obserwuje nie tylko wagę, ale też... swoją twarz.
- Jak twarz się sypie, to trzeba przystopować z dietą
- stwierdziła z właściwym sobie humorem.
Po operacjach biodra i kolana Rodowicz postanowiła jeszcze bardziej zadbać o zdrowie i wygląd. Nie korzysta z żadnych leków wspomagających odchudzanie - wszystko robi po swojemu.
- Dalej się odchudzam, po prostu nic nie jem. Cienkie śniadanie, a jeśli gram koncert, to nie jem ani przed, ani po. Dzięki temu mogę wkładać lepsze ciuchy, mam całe szafy!
- przyznała piosenkarka.
Nowa figura to dla niej nie tylko powód do dumy, ale i... kłopot. Garderoba Maryli pęka w szwach, a projekt "Szafa Maryli", który miała prowadzić jej córka, nie doczekał się kontynuacji.
- Mam za dużo ubrań, nie wiem, co z nimi zrobić
- żali się gwiazda.
Rodowicz nie zamierza jednak odpuszczać. Jak sama mówi, kluczem jest konsekwencja, dystans i obserwacja siebie. A jeśli kolejne kilogramy znikną z jej wagi - to przecież tylko pretekst, by kupić jeszcze jedną błyszczącą kreację.

Maryla Rodowicz
KAPIF.pl

Maryla Rodowicz
KAPIF.pl

Maryla Rodowicz
KAPIF.pl

Maryla Rodowicz
KAPIF.pl

Maryla Rodowicz
KAPIF.pl

Maryla Rodowicz
KAPIF.pl

Maryla Rodowicz
KAPIF.pl