Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski szykują się do ślubu, który ma odbyć się pod koniec października. Para planuje kameralną uroczystość w gronie najbliższych i zdecydowała się na ślub cywilny - oboje mają już za sobą kościelne przysięgi z poprzednimi partnerami. Wśród zaproszonych zabrakło jednak Teresy Lipowskiej.

Informacja o braku zaproszenia zaskoczyła fanów, ale sama Lipowska podeszła do tego z humorem i spokojem.

- "Nie mam zaproszenia na ślub Kasi Cichopek, ale i tak bym nie poszła. Ja już nie mam siły. Jakoś sobie radzę na planie serialu, ale dalsze wyjścia nie są dla mnie"

- powiedziała w rozmowie z "Faktem".

Aktorka dodała, że nie ma żalu i szczerze życzy młodszej koleżance oraz jej partnerowi szczęścia.

- "Życzę im wszystkiego najlepszego"

- podkreśliła.

Cichopek i Kurzajewski już kilkukrotnie komentowali medialne zamieszanie wokół swojego ślubu.

- "Na pewno nie powiemy tego tylko jednym zdaniem: 'My już po'. To zasługuje na więcej"

- mówił Kurzajewski w wywiadzie dla Plejady. Menadżer pary Patryk Wolski w rozmowie z Pudelkiem ostudził jednak emocje:

"Ślub jest w planach i będzie dopełnieniem ich związku, ale szczegóły chcą zachować dla siebie".

No cóż, wygląda na to, że Lipowska i tak nie miała ochoty na wielkie weselne atrakcje. A skoro sama zainteresowana nie czuje żalu, to może i reszta powinna odpuścić - w końcu najważniejsze, by państwo młodzi bawili się tego dnia najlepiej.