Walka o przyszłość Filipa, syna Tomasza Komendy
dramat Anny Walter


Nie tak miał wyglądać los syna Tomasza Komendy. Anna Walter, była partnerka Komendy i matka Filipa, zmaga się z poważnymi problemami finansowymi. Pomimo testamentu, sprawy majątkowe wciąż się ważą, a kobieta znajduje się w dramatycznej sytuacji — takiej, jakiej sobie nikt by nie życzył.
Relacja Anny i Tomasza Komendy była pełna emocji, ale łączył ich synek — Filip. Pomimo rozstania oboje troszczyli się o jego dobro. Komenda, świadomy choroby, jeszcze przed odejściem zadbał o dokumenty dotyczące majątku.
— Nie mogę zdradzić wielu szczegółów, ale Tomek tak to ujął, żebym w przyszłości mogła użyć tych pieniędzy na potrzeby Filipa. Niestety nasza sytuacja od dawna była dramatyczna
— podkreśla Anna.
— Nie dostaliśmy milionów, sprawa się ciągnie. Czasami brakuje na podstawowe rzeczy.
Niepewność dotycząca spadku sprawia, że kobieta znajduje się w wyjątkowo skomplikowanej sytuacji. Pomimo wielu problemów Komenda dobrowolnie wypłacał alimenty, ale — jak relacjonuje Anna — nierzadko zatrzymywał przelewy, gdy była innego zdania od niego.
— Nie rozumiał, że chodzi o dobro Filipa, a sprawy należy uregulować sądownie
— opowiada.
Dzisiaj Anna samodzielnie utrzymuje dwóch synów — Filipa i Janka. Pomoc świadczeń 800+ to dla nich kropla w morzu potrzeb. Niepracująca od dłuższego czasu, zmaga się z depresją i stanami lękowymi.
— Nie jestem w stanie normalnie funkcjonować, bo Filip choruje, a Janek przechodzi żaobę po Tomku
— wyznaje. Chłopiec mocno się do niego przywiązał, a strata ojca była dla niego szokiem.
— Chodzimy do psychiatrów, psychologów. Często szkoła dzwoni, żebym odebrała syna wcześniej, gdy dopadają go ataki złości. Chcę się starać o orzeczenie o jego potrzebach
— dodaje Anna.
Mimo wielu trosk kobieta się nie poddaje.
— Chciałabym pójść do pracy, poukładać życie od nowa. Nie mam takiej szansy, gdy jestem uwiązana w domu, ale się nie załamuję
— deklaruje.

Tomasz Komenda, Anna Walter
KAPiF.pl

Anna Walter
KAPiF.pl

Tomasz Komenda
KAPiF.pl