Zbigniew Suszyński liczy złotówki
domy w Sopocie i Hiszpanii, ale… bieda z ZUS!
Zbigniew Suszyński, znany widzom z takich seriali jak „Klan” czy kultowe „Adam i Ewa”, już wkrótce osiągnie wiek emerytalny. Ale wcale nie zamierza siadać w fotelu z krzyżówką w ręku. W rozmowie z Plejadą aktor przyznał bez ogródek, że jego przyszła emerytura z ZUS nie pozwoliłaby mu na godne życie. Dlatego nie zamierza rezygnować z pracy.
– Pewnie wystarczyłaby mi na wszystkie opłaty, natomiast na pewno nie byłbym w stanie się z niej utrzymać
– powiedział szczerze.
Jak donosi Super Express, Suszyński ma na głowie nie tylko dom w Warszawie i apartament w Sopocie, ale też kilka mieszkań inwestycyjnych oraz nowo nabytą nieruchomość w Hiszpanii. Sam przyznaje, że utrzymanie wszystkich lokali wymaga nie lada organizacji – i pieniędzy. Dlatego nadal gra w serialach, użycza głosu w dubbingu i nie planuje zwalniać tempa.
– Dopóki zdrowie mi na to pozwoli, chcę uprawiać ten zawód. Regularnie ćwiczę, więc mam nadzieję, że jeszcze wiele lat będę w formie. Poza tym przy moim temperamencie trudno byłoby mi usiedzieć w miejscu
– stwierdził.
Aktor nie wyobraża sobie „stereotypowej emerytury”, na której dni mijają między telewizorem a spacerem z psem. Woli czuć się potrzebny, być w ruchu i działać.
– Mam nadzieję, że przyjdzie czas, kiedy będę mógł trochę zwolnić i kilka dni w tygodniu spędzać albo nad Bałtykiem, albo w Alicante. Ale na razie się na to nie zanosi
– podsumował.
Zbigniew Suszyński pokazuje, że nawet po sześćdziesiątce można mieć więcej energii niż niejeden trzydziestolatek. A jeśli wciąż ma formę – i role – to chyba nikt nie będzie mu zazdrościł tej „pracującej emerytury”.
Zbigniew Suszyński
KAPIF.pl
Zbigniew Suszyński
KAPIF.pl
Zbigniew Suszyński
KAPIF.pl
Zbigniew Suszyński
KAPIF.pl
Zbigniew Suszyński
KAPIF.pl
Zbigniew Suszyński z córką, Mileną
KAPIF.pl

