Alicja Węgorzewska triumfuje w sądzie
„Poczułam ciepło na sercu i na duszy”
Dyrektorka Warszawskiej Opery Kameralnej, Alicja Węgorzewska-Whiskerd, może odetchnąć z ulgą. Po wielu miesiącach walki o dobre imię sąd przyznał jej rację w sprawie głośnego artykułu Newsweeka "Straszny Dwór" z 2024 roku, w którym zarzucano jej mobbing wobec pracowników. Artystka wygrała proces i - jak sama przyznała w rozmowie z Polskim Radiem RDC - wreszcie poczuła "ciepło na sercu i na duszy".
- Po tym wyroku dostałam setki fantastycznych komentarzy. Ludzie pisali, że prawda zwyciężyła, żebym się trzymała i że warto było czekać. Nie dostałam ani jednego złego słowa
- powiedziała Węgorzewska w RDC. Jak dodała, jej celem nigdy nie była walka z mediami, lecz obrona prawdy i dobrego imienia.
Sąd orzekł na jej korzyść w sześciu sprawach dotyczących autorów publikacji. Wyroki zapadły do 8 października, jednak dzień później redakcja Newsweeka opublikowała kolejny materiał, który - zdaniem dyrektorki - znów mija się z prawdą.
- Redaktorzy napisali, że mam tylko jeden wyrok i to w mało istotnej sprawie. Zwrócimy się ponownie o sprostowanie, ponieważ panowie Korus i Wojciechowski wprowadzają czytelników w błąd
- zapowiedziała.
Węgorzewska-Whiskerd domaga się sprostowania nieprawdziwych informacji dotyczących m.in. zarzutów o mobbing, rzekomego występu w chińskiej ambasadzie czy finansowania jej fundacji przez Przemysława Czarnka.
Artystka nie ukrywa, że cała sprawa kosztowała ją wiele emocji, ale dziś może mówić o satysfakcji.
- Wierzyłam, że prawda w końcu zwycięży. To było trudne doświadczenie, ale potrzebne. Teraz czas wrócić do muzyki i pracy, którą kocham
- podsumowała.
Alicja Węgorzewska
foto JM
Alicja Węgorzewska
KAPIF.pl
Alicja Węgorzewska
KAPIF.pl
Alicja Węgorzewska
KAPIF.pl
Alicja Węgorzewska
KAPIF.pl
Alicja Węgorzewska
KAPIF.pl
Alicja Węgorzewska
KAPIF.pl
Alicja Węgorzewska
KAPIF.pl
Alicja Węgorzewska
KAPIF.pl

