Anna Dymna odpowiedziała na krzywdzącą ocenę
skandaliczne słowa dziennikarki
Choć w lipcu 2025 roku Anna Dymna skończyła 74 lata, ani myśli znikać z życia publicznego. Wciąż gra, spotyka się z widzami i otwarcie mówi o sprawach, które dla wielu są tematem tabu. W jednym z ostatnich wywiadów ujawniła jednak historię, która do dziś wywołuje w niej silne emocje. Aktorka przyznała, że padła ofiarą wyjątkowo bolesnej krytyki ze strony dziennikarki. I to nie za rolę, a... wygląd.
Dymna od ponad pięciu dekad obecna jest na scenie i ekranie. Stworzyła niezapomniane kreacje, m.in. w "Znachorze", "Epitafium dla Barbary Radziwiłłówny" czy serialu "Królowa Bona". Choć pogodziła się z upływem czasu, nie spodziewała się, że ktoś publicznie zakwestionuje jej prawo do pokazywania się na scenie w odważnym stroju.
- Usłyszałam, że "to cielsko tak pokazuję" i że w moim wieku nie wypada
- wspominała w audycji "W cztery oczy". Słowa dziennikarki były dla niej szokiem. Aktorka nie zamierzała jednak milczeć.
- Ja nikomu nie robię krzywdy tym, że tak wyglądam. Robię to też dla kobiet, które boją się rozebrać na plaży, bo ktoś je oceni
- tłumaczyła. Podkreśliła, że nie zamierza się wstydzić wieku ani swojego ciała.
Dymna jasno zaznacza, że starość jest naturalną częścią życia i nie zamierza z nią walczyć za wszelką cenę.
- Mam być dumna z tego, że mam 74 lata, wciąż gram i jestem potrzebna
- mówi bez wahania.
Na koniec zaapelowała do kobiet, by nie ulegały presji wiecznej młodości.
Anna Dymna
KAPIF.pl
Anna Dymna
KAPIF.pl
Anna Dymna
KAPIF.pl
Anna Dymna
KAPIF.pl
Anna Dymna
KAPIF.pl
Anna Dymna
KAPIF.pl

