Michał Wiśniewski przez lata doczekał się imponującej gromadki - ma sześcioro własnych dzieci z trzech związków: Xaviera i Fabienne z Mandaryną, Etiennette i Vivienne z Anną Świątczak oraz dwóch synów - Falca i Noëla - z obecną żoną Polą. Wspólnie wychowują też czworo pociech z wcześniejszych relacji Poli, tworząc prawdziwą patchworkową rodzinę.

Okazuje się jednak, że Wiśniewscy podjęli już decyzję: więcej dzieci nie będzie. Jak zdradził w rozmowie z "Jastrząb Post", lider "Ich Troje" przeszedł wazektomię - zabieg polegający na przecięciu i podwiązaniu nasieniowodów, co blokuje przepływ plemników.

- Można to odwrócić, ale myślę, że ja już swoje zrobiłem. Mam wspaniałe dzieci i trzeba o nie zadbać. To była propozycja żony, ale zgodziłem się bez wahania. Wszystko zależy od partnera

- powiedział.

Choć zabieg jest teoretycznie odwracalny, na razie nie planuje zmian. Wokalista dodaje, że teraz chce w pełni skupić się na muzyce - pracuje nad nową płytą i szykuje się do plenerowych koncertów.

Na koniec artysta z typowym dla siebie dystansem zażartował:

- Zrobiłem się płodny mimo wazektomii, to jest ciekawe.

Wygląda na to, że u Wiśniewskich emocji i tak nie zabraknie - nawet bez kolejnych maluchów w domu.