Katarzyna Figura o blasku i cieniu sławy
dlaczego gra role brzydkich kobiet


Katarzyna Figura, niekwestionowana gwiazda polskiego kina lat 80. i 90., w rozmowie z Odetą Moro w „Onet Rano” zdobyła się na wyjątkowo osobiste wyznanie. Aktorka, która przez dekady olśniewała na ekranie, opowiedziała o emocjach związanych z upływem czasu i o tym, jak show-biznes traktuje kobiety po pięćdziesiątce. Jej słowa zabrzmiały mocno – i trafiły prosto w serca widzów.
„Już dobrych parę lat temu — czy to dla zawodowców, widzów, czy nawet na lotnisku — nagle odczułam, że po prostu jestem niewidzialna. To dużo bardziej okrutne dla aktorek niż aktorów. Wiek nas naznacza, wyrzuca na margines, jakbyśmy przestawały istnieć”
– wyznała szczerze.
Figura przez lata uchodziła za symbol seksapilu i siły. Publiczność pokochała ją za role w takich hitach jak „Pociąg do Hollywood”, „Kingsajz” czy kultowe „Kiler” i „Kiler-ów 2-óch”. Kamera ją kochała, a jej charyzma i ekspresja sprawiały, że nie sposób było oderwać od niej wzroku. Jednak aktorka udowodniła, że nie jest tylko piękną twarzą – w filmie „Żurek” pokazała dramat kobiety z prowincji, udowadniając, że ma w sobie ogromną siłę i emocjonalną głębię.
W rozmowie z „Onet Rano” wspomniała także o słowach Jana Frycza, który zapytał ją, dlaczego tak wcześnie zaczęła grać role kobiet złamanych i brzydkich.
„Nie było innych propozycji. Żeby się rozwijać, żeby nie wpaść w marazm – zaczęłam tworzyć takie role. I one zrobiły wrażenie”
– odpowiedziała.
Dziś Katarzyna Figura rzadziej pojawia się na ekranie, ale każda jej rola to wydarzenie. W 2025 roku zachwyciła w filmie „Wujek Foliarz”. Jej szczerość i odwaga pokazują, że prawdziwa gwiazda nie potrzebuje blasku fleszy, by świecić – wystarczy autentyczność i klasa, których Katarzynie Figurze nigdy nie brakowało.

Katarzyna Figura
KAPIF.pl

Katarzyna Figura
KAPIF.pl

Katarzyna Figura
KAPIF.pl

Katarzyna Figura
KAPIF.pl

Katarzyna Figura
KAPIF.pl

Katarzyna Figura w roli Marii Stuart
KAPIF.pl

Katarzyna Figura
KAPIF.pl