Anita Sokołowska, jedna z najbardziej zapracowanych polskich aktorek, zdradziła, jak w tym roku będzie wyglądać jej Boże Narodzenie. Choć zawodowo pędzi jak burza — już w grudniu zobaczymy ją w nowym serialu HBO Max „Niebo. Rok w piekle” — to w święta stawia na rodzinę i… chwilę oddechu daleko od Polski.

Aktorka przyznała, że Wigilię i Boże Narodzenie spędzi z synem Antosiem i mamą, którą od lat otacza wyjątkową opieką.

— Mam mamę, którą się opiekuję, więc na pewno ją zaproszę do Warszawy. Może z bratem, jeszcze dopinamy szczegóły, bo mam mnóstwo pracy

— mówi. Ale później plan jest jeden: kierunek słońce.

— Potem pojadę gdzieś do słońca. Czeka mnie taki maraton zawodowy, że pewnie dopiero w sierpniu złapię oddech, więc wiem, że to mi się przyda. I mnie, i Antosiowi

— dodaje.

Sokołowska ujawnia też, że jej dom w święta przypomina małą manufakturę. Co roku razem z synem ubierają ogromną choinkę sięgającą niemal sufitu starej kamienicy. Bez modnych, katalogowych ozdób — za to z ręcznie robionymi bombkami, aniołkami i piernikami, które dekorują wspólnie.

— Nasza choinka jest bardzo domowa, różnokolorowa, pełna naszych tradycji

— mówi z dumą.

Zapytana o najważniejsze święta życia, nie waha się ani chwili: te pierwsze, gdy została mamą.

I wygląda na to, że tegoroczne również zapowiadają się wyjątkowo — z bliskimi u boku, domową atmosferą i obietnicą krótkiego, ale jakże potrzebnego słonecznego resetu przed kolejnym zawodowym sprintem.