Co roku fani Eurowizji w Polsce typują swoich faworytów w plebiscycie "Wymarzony Reprezentant". W tym sezonie emocje są wyjątkowo duże, bo na liście znalazło się aż 12 artystów, którzy - zdaniem środowiska eurowizyjnych zapaleńców - powinni zgłosić się do preselekcji albo zostać wybrani bezpośrednio przez TVP. Wśród typowanych gwiazd nie brakuje głośnych nazwisk, a niektórzy już otwarcie flirtują z wizją wyjazdu do Austrii, gdzie odbędzie się przyszłoroczny konkurs.

W stawce znaleźli się m.in. Michał Szpak, który w 2016 roku wywalczył dla Polski wysokie 8. miejsce, a także Sara James, niedawno rezygnująca z udziału w preselekcjach. Do grona potencjalnych kandydatów dopisano również Roksanę Węgiel, Oskara Cymsa, Dodę, Janna (wicelidera preselekcji 2023), Sylwię Grzeszczak, Kaeyrę, Sanah oraz Margaret, która już kiedyś otarła się o zwycięstwo w Krajowych Eliminacjach. Najgoręcej komentowane są jednak dwie postacie: Ralph Kaminski i Mery Spolsky.

Kaminski wprost przyznał, że czuje się "idealnym kandydatem" i zapytał fanów, czy powinien spróbować - zdecydowana większość była na "tak". Mery Spolsky poszła jeszcze dalej. W Radiu Kolor zdradziła, że jej najnowszy singiel jest gotowy i powstał z myślą o Eurowizji. Co więcej, utwór ma być wykonany po polsku i stanowić muzyczną wizytówkę całej płyty.

Choć oficjalnych decyzji TVP jeszcze nie ma, jedno jest pewne - lista kandydatów wygląda naprawdę imponująco.