Adam Konkol wyżalił się na swoim profilu Facebookowym, że władze jego rodzinnego miasta sprawili mu dużą przykrość. Otóż na obchody 30-lecia Pszowa zaprosili zespół Łzy, ale nie ten, w którym gra Konkol, ale ten tworzony przez jego dawnych kolegów, z którymi pozostaje w konflikcie.

Z ciężkim sercem dowiedziałem się, że podczas obchodów 30-lecia mojego ukochanego, rodzinnego miasta Pszów wystąpią moi byli koledzy, używający nazwy zespołu, który sam założyłem niemal trzy dekady temu. Zespołu, który jest moim dzieckiem, moim życiem, moim sercem. (...) Dla mnie to bardzo bolesna sytuacja.

Z bólem serca przyjmuję decyzję władz miasta. Chciałem zagrać dla mieszkańców za darmo, z potrzeby serca. Z potrzeby powrotu do miejsca, które mnie ukształtowało. Wiem, że każdy może się pomylić – również ci, którzy dziś podejmują decyzje oraz ludzie którzy wybrali te władze, zaufali im. Ale boli. Naprawdę boli.

Ale dziś czuję się zawiedziony i upokorzony. Kiedyś odznaczono mnie medalem "Zasłużony dla Miasta Pszów". 7 czerwca zrobię z nim to samo, co kiedyś zrobiła Ania Wyszkoni. Oddam go. Nie chcę niczego od władz. Zależy mi tylko na was – ludziach. Na tym, byście znali prawdę i pamiętali, kto naprawdę jest sercem tego zespołu.

 Adam Konkol w ostatnich tygodniach przechodzi ciężkie chwile. Lider zespoły Łzy i autor legendarnych przebojów jak: "Agnieszka", "Narcyz" czy "Oczy szeroko zamknięte" przebywał w szpitalu w związku z komplikacjami ze zdrowiem. Obecnie jest już w domu po przebytym udarze, ale o spokoju nie może być mowy. Muzyk był bardzo zaskoczony, gdy zobaczył kto zagra w jego rodzinnym mieście. 

Paulina Titkin, na zdjęciach z Adamem Konkolem, nie jest już wokalistką w zespole Łzy.