DUŻA SCENA

Świat show-biznesu na wyciągnięcie ręki – plotki, zdjęcia i ekskluzywne relacje

Monika Olejnik tłumaczy się z wykroczenia

czy gwiazdom wolno więcej?

Obraz Obraz  

Monika Olejnik to bez wątpienia jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy polskiego dziennikarstwa. Słynie nie tylko z ciętego języka w studiu TVN, ale i z dość nonszalanckiego podejścia do przepisów ruchu drogowego. Paparazzi uwielbiają ją śledzić po Warszawie — nie tylko ze względu na jej ekstrawaganckie stylizacje, ale też z powodu niecodziennych drogowych „popisów”.

Tym razem wpadka była poważniejsza niż źle zaparkowany samochód. Czujne oko fotoreporterów przyłapało gwiazdę „Kropki nad i”, jak przejeżdża skrzyżowanie na czerwonym świetle. W teorii takie wykroczenie grozi 500 złotymi mandatu i 15 punktami karnymi. Ale czy gwiazdom faktycznie coś za to grozi?

Olejnik postanowiła odnieść się do sprawy w rozmowie z „Super Expressem”. Jej tłumaczenie? Dość przewidywalne:

„Żyję i pracuję bardzo intensywnie, dlatego samochód prowadzę ponad 300 dni w roku. Czasami zdarzają mi się błędy, za które zawsze przepraszam”

— stwierdziła.

Dziennikarka dodała też, że cała sytuacja zaczęła się od… żółtego światła. Cóż, wygląda na to, że według niej to wystarczające usprawiedliwienie. Z ironią podziękowała też „życzliwym” obywatelom, którzy uważnie ją śledzą.

Pozostaje pytanie: czy w miejskiej dżungli gwiazdy mogą łamać przepisy bezkarnie?

Monika Olejnik
Monika Olejnik

KAPIF.pl

 


Monika Olejnik
Monika Olejnik

KAPIF.pl

 

Monika Olejnik
Monika Olejnik

KAPIF.pl

 

Monika Olejnik
Monika Olejnik

KAPIF.pl

 


Monika Olejnik
Monika Olejnik

KAPIF.pl

 

Monika Olejnik
Monika Olejnik

KAPIF.pl

 

Monika Olejnik z partnerem
Monika Olejnik z partnerem

KAPIF.pl

 

Galeria gości: